- Szefie, obudziła się. - chłopak o włosach ombre woła do innego.
Po chwili do pomieszczenia wchodzi wysoki mężczyzna, z czarnymi
falowanymi włosami do ramion. Spogląda na mnie z góry. Ma na oko 20 lat.
- Zaprowadź ją do Julii. Mówiłem jej i wie co zrobić. - oznajmia,
wyciągając z kieszeni telefon.
- Okay. Coś jeszcze? - pyta ten pierwszy.
Czarnowłosy macha na niego ręką z gestem "idź już" i odwraca
się.
- Halo, tak Eian, przyjedziemy jutro. Mamy dziewczynę. - mówi do kogoś
przez komórkę, opuszczając pomieszczenie.
Podnoszę wzrok na chłopaka. Jego białe rurki przetarte na kolanach i
luźna czarna koszulka wcale nie sugerują tego co robi. Na rękach ma tatuaże,
ale nie są one raczej typowymi dla oszustów i przestępców.
- Wstawaj. - odzywa się szorstkim głosem, stając przede mną.
Podnoszę się niepewnie, ciągle go obserwując. Nie wiem nic o tym kim
oni są, gdzie mnie zabrali i po co.
- Idziemy. - chwyta mnie za obolałe ramię i ciągnie za sobą. - Zaraz
poznasz Julię. Dziewczyna jest spoko. - zaczyna mi odpowiadać po drodze. - No
dobra. Ja już będę zmykał. Brandon, to znaczy szef, już na mnie czeka. - kończy,
otwierając przede mną drzwi.
- Powiesz mi chociaż jak masz na imię skoro mam tu zostać? - patrzę na
niego, nieco się uśmiechając. Złośliwością i oporem nic nie zdziałam.
- Brennan, ale kumple wołają na mnie Feryn. - odpowiada z
uprzejmością. - Brandon, właściwie James, to nasz szef. Eian jest właścicielem
kasyna, gdzie będziesz pracować, Alex jest tam muzykiem, a Savannah zajmuje się
szukaniem osób do pracy i finansami. - dodaje, chyba tylko by wzbudzić moje
zaufanie. - Jeśli będziesz czegoś potrzebować to powiedz to Julii lub mi, okay?
- Okay. - odpieram i biorę głęboki wdech.
Brennan znika po chwili w innym pomieszczeniu, a ja przekraczam próg.
Średniego wzrostu czarnowłosa dziewczyna uśmiecha się do mnie od wejścia.
Niebieskie pasemka dodają jej rockowego stylu.
- Hej. - wita się, podchodząc do mnie i otacza ramieniem.
- Hej. - rzucam, rozglądając się po pokoju. Ściany są jasnoniebieskie,
meble białe, a na podłodze leży puchaty dywan. Zupełnie inny niż ten pierwszy,
gdzie się obudziłam.
- Zrobimy Ci najpierw małą metamorfozę. - oznajmia z radością i bierze
do ręki nożyczki. Po chwili na drewnianą posadzkę opadają pierwsze końcówki
moich blond włosów.
---------------
Witam serdecznie!
Nowi bohaterowie, nowa tajemnicza historia i... Fascynujące 8 tygodni przed nami.
Zachęcam do czytania - naprawdę warto.
Kolejne rozdziały już co 4 dni o 11:00.
Kolejne rozdziały już co 4 dni o 11:00.
XOXO
Wiki R5er
Super początek.
OdpowiedzUsuńI to pisany Mirandą :)
Pozdrawiam i czekam na next.